sobota, 14 marca 2015

Wielkanocne przysmaki z Toskanii

Kochani pytacie się często gdzie kupić produkty które używam w przepisach - będzie okazja żeby je dostać! Otóż jedziemy do wiosennej Toskanii i przywozimy dla Was paczki z najlepszymi produktami od naszych wybitnych producentów. Na świąteczny stół będzie można postawić słodką gołębicę ( ciasto drożdżowe ), biologiczne limoncello i ser owczy- pecorino z górskiego parku krajobrazowego. Ciekawi co jeszcze przywieziemy?


Słodka gołębica „Colomba” –  tradycyjna babka wielkanocna


Niesamowita babka wielkanocna w kształcie gołębicy od naszych ulubionych braci cukierników - wiosenna odmiana panettone ( ciasta drożdżowego stworzonego przez tych geniuszy słodkości, które znalazło się w gronie 10 najlepszych z całych Włoch, wybranych przez prestiżowe Gambero Rosso )! - Colomba, tak jak panettone robiona jest z 70 - letniego zakwasu matki, którego używał jeszcze założyciel tej małej ale wybitnej piekarni. Rośnie kilka dni, przez co długo trzyma świeżość i rozpływa się w ustach... Robiona jest z najlepszych produktów, w tym z organicznych jaj, wyselekcjonowanej mąki z tradycyjnych młynów, lokalnego miodu akacjowego, ze skórek z
cytryny i pomarańczy bio z Kalabrii kandyzowanej tradycyjnie, sycylijskich migdałów, biologicznej wanilii z MadagaskaruDzięki temu ta wyśmienita tradycyjna toskańska babka w kształcie wielkiej gołębicy, jest wyjątkowo aromatyczna, delikatna, pulchna, z posmakiem cytrusów, wanilii. Nie może jej zabraknąć na wielkanocnym śniadaniu!


Pomarańczowa marmolada mniszek benedyktyńskich z Pistoi

Robiona przez siostry z ich pomarańczy przez 3 dni! Idealna do mazurka, i na świąteczne śniadanie. Wiele kulinarnych tajemnic sióstr benedyktynek wiąże się właśnie z dzikimi pomarańczami z klasztornego ogrodu. Specyficzna lokalizacja, grube, średniowieczne mury,  tworzą swoisty mikroklimat wprost idealny dla pomarańczy, które bardzo dorodnie tu owocują -  o czym świadczy najlepiej fakt, że zbiera się je nawet dwa razy w roku. A pomarańcze to prawdziwa skarbnica zdrowia – przekonuje siostra Anna. - Mają mnóstwo właściwości zdrowotnych, witamina C chroni przed chorobami, a olejek ze skórek pomaga nawet w depresji. Zbiór pomarańczy rozpoczyna się 10 lutego w dniu św. Scholastyka. Właśnie wtedy benedyktynki zakasują rękawy habitów i zaczynają zbierać dojrzałe już owoce. Zbiór trwa prawie dwa tygodnie bo aż do 21 marca (dzień Św. Benedykta). Pomarańcze zerwane noc wcześniej, zostają  umyte i  obrane, jedna po drugiej, bo z wyczyszczonych przezroczystych skórek, siostry wyciskają cenny olejek (na litr specyfiku potrzeba aż 2 tys. sztuk pomarańczy). Owoce natomiast przecinają na pół i oddzielają pestki, które później przygotowuje się przez trzy dni w żeliwnym garnku z kroplą wody, aby uzyskać  zagęszczającą pektynę. Teraz nasze pomarańcze zażywają trzydniowej kąpieli - i to dość  ekskluzywnej - bo wodę zmienia się im trzy razy dziennie. Na koniec siostry gotują owoce przez 45 minut, dokładnie po dziesiątej zmianie wody, wyjmują je i chłodzą w zimnej wodzie z odrobiną soli. Następnie odcedzają i  dzielą na dwie części: jedne zaczynają ciąć, a resztę siekać, dodając do nich cukier w równych proporcjach oraz pektynę z pestek. Wszystko razem gotują przez 40 min w nowoczesnym laboratorium, mieszając nieustannie powstałą w ten sposób marmoladę. Jeszcze ciepłą umieszczają następnie w wysterylizowanych słoikach, zamykają hermetycznie i pasteryzują w 97 stopniach C. Jeszcze tylko etykietka z Pax Dei i Voilà…i toskańskie słońce złoci się zamknięte w słoiczku... wspaniale zrównoważony gorzko - słodki przysmak staje się dostępny dla innych… a my zaproponujemy Wam świąteczny mazurek z bezikami i tym właśnie pomarańczowym cudeńkiem, i zapewniamy że stanie się waszym ulubionym mazurkiem na świecie!





Kawa od Trinci ( Huehuetenango presidio Slow Food )

Jakie odmiany kawy mieszać i w jakich proporcjach, pamiętając o tym, że każdy rodzaj potrzebuje innego płomienia, temperatur, innego czasu prażenia - to sztuka, którą posiadło niewielu torrefattorów. Jednym z najlepszych jest Andrea Trinci, który praży z dbałością wybrane ziarna w piecu opalanym drewnem. Jego przygoda z kawą zaczęła się gdy miał 14 lat w zakładzie swojego ojca Ercole we Florencji. To właśnie ojciec nauczył go techniki prażenia kawy, którą stosuje do dziś - jak opalanie pieca wyłącznie drewnem z akacji. Dlaczego akurat akacji? Ponieważ akacja daje duży płomień, ale szybko się wypala pozwalając ziarnom osiągnąć właściwy smak i aromat. Andrea prowadzi obecnie jedno z najbardziej cenionych we Włoszech laboratorium kawy. Gdy odwiedzam go w laboratorium przechadzamy się między płóciennymi, pękatymi workami. Pochodzą z najdalszych zakątków świata o czym świadczą egzotyczne stemple z Indii, Gwatemali, Jamajki, Puerto Rico... W najwyższym miejscu Centralnej Ameryki na wysokości 1500 - 2000 metrów założył międzynarodowe Prezydium kawy Huehuetenango wraz ze Slow Food. W ten sposób powstała nowa Caffe Trinci Huehuetenango 100 proc.  Arabika (typica burbone i caturra). Rośliny kawy dojrzewają tam w cieniu, a ziarna - S.H.B stricly Hard Beans uchodzą za najlepsze na świecie, pełne słodyczy miodu i kwiatów. Znając branżę kawową od podszewki, Andrea był przez dłuższy czas doradcą w spożywczym koncernie i wie wszystko o defektach kawy, sam ma teraz malutkie laboratorium w którym powstaje kawa bez defektów. Szczególnie Huehuetenango, firmowana przez Slow Food, jest wyjątkowa i tym samym świetnie nada się na nasze wyjątkowe śniadanie świąteczne.

Limoncello szefa Slow Food

Bonaldo Agresti, szef Slow Food Pistoia, którego kochamy całym kulinarnym sercem przygotował swoje Limoncello, oczywiście ze swoich biologicznych cytryn i ze swojej grappy biologicznej (wódki z  winogron).
Jest to słodki likier, ale jednocześnie bardzo orzeźwiający, dobrze zrównoważony. Miła propozycja na zakończenie wielkanocnego śniadania, bardzo dobry na trawienie!





Karczochy w occie od Bonalda





Piewsze karczochy już są – będziemy mogli cieszyć się nimi podczas śniadania, zakonserwowane tradycyjnie w oliwie z odrobiną octu i przypraw nadadzą się do jajek, sałatek, czy makaronu. Teoretycznie karczoch nie jest warzywem, ta smakowita jadalna część́, to pąk który chroni niebieski kwiat karczocha. Pąk kwiatostanowy! Jest zdrowy i pyszny. Ma niski indeks glikemiczny, obniża cholesterol, oczyszcza wątrobę̨. Uznawany nawet za afrodyzjak, przez co kiedyś́ nie wolno go było podawać kobietom. 




Białe wino

od naszych ulubionych enologów - braci Betti z secesyjnej winnicy z urodzajnych wzgórz Montalbano. Pochodzące z winnicy z Montalbano w Toskanii. Składa się z chardonnay w 70 % oraz trebbiano w 30 %. Zebrane ręcznie z wyselekcjonowanych winorośli. Wyczuwalne aromaty tropikalnych owoców, kwiatów róży. Pięknie nada się na wiosenne popołudnie…








Parmezan ( Parmigiano - Reggiano )


Ser sezonowany aż 30 miesięcy o niezwykle bogatym, intensywnym smaku. Zdobywca wielu nagród, w tym złotego medalu konsorcjum Parmigiano – Reggiano, pakowany próżniowo. Można go jeść samego, jeśli go spróbujecie, zmienicie zdanie o parmezanie!



Falisty makaron Reginette Toscane  z ulubionego pastificio



Gdzieś między wzgórzami Toskanii, zaraz przy Apeninach, przy krystalicznie czystym strumyku, znajduje się pastificio czyli fabryka makaronu, która powstała na początku XIX wieku. Lasagne, pici linguine smakują tak jak te robione w domu. Rodzinna fabryka, gdzie 97 - letnia mama właściciela cały czas nadzoruje produkcję, pomaga w suszeniu makaron to niezwykłe miejsce, gdzie cały czas pracuje się ręcznie, a wynik jest najlepszy z możliwych. Do pesto dodaję tylko ich pastę, bo tylko w niej czuć ten smak… Plus wygląda też pięknie - reginette toscane, czyli toskańskie królewny – makaron jak podłużna korona z którym zrobicie nasze ulubione zielone pesto z rukoli na zielone święta.




Tradycyjnie czekoladowe króliki

Od toskańskiej artystki z jej małej pracowni zza cyprysów. Bety czekoladę temperuje ręcznie, jak sama mówi to dla niej magia, ręcznie też przygotuje piękne czekoladowe króliki, które nie tylko wyglądają cudownie, ale jeszcze smakują wybornie!

Designerskie czekoladowe jajka




Na Wielkanoc każdy w Toskanii obdarowuje się czekoladowymi jajkami – jakość samej czekolady i wykonanie artystyczne jajek zachwyca. My wybierzemy dla Was te najpiękniejsze i najsmaczniejsze.




Pecorino - sezonowany ser owczy z górskiego parku krajobrazowego

Ser produkowany jest w parku krajobrazowym w Apeninach toskańskich przez pasterza, który pozostał jako jeden z nielicznych ( w regionie jest ich dwóch ) którzy doją owce ręcznie. Jak mówi sam producent mleko i w efekcie ser, smakują zupełnie inaczej. Pastwiska owiec są bajeczne, pełne ziół, kwiatów, dzięki temu ser nie ma wysokiego poziomu cholesterolu w przeciwieństwie do serów z mleka krowiego w intensywnej hodowli, karmionego tylko paszą (w tym znanych serków typu light). Jest to jeden z naszych ulubionych i bardzo pracowitych producentów sera.

Prosciutto suino cinto toscano (w wersji WEGE zamieniamy na sezonowaną ricottę )

Sezonowana prosciutto z czarnej rasy świń toskańskich, które mogą żyć tylko na wolnym wybiegu, na terenach leśnych. Zwierzę żywi się tym co znajdzie – żołędziami, truflami, korzeniami, ziołami. Dzięki temu smak jest niepowtarzalny. Szynka sezonowana przez 8 - 14 miesięcy produkowana jest przez jednych z najlepszych masarzy w Toskanii współpracujących od lat ze Slow Food.

Jesteśmy otwarci na powiększenie paczek o produkty, które znajdziecie w przepisach na blogu: The Prefect Day with Food
Można zamawiać między innymi:
Mąkę bio z ciecierzycy, produkowaną w lokalnym młynie
Czarny ryż bio wenus – najzdrowszy ryż świata
Farro
Krem orzechowy
Vin Santo
Grappa



Chętnych prosimy o kontakt
- mail: theperfectday.pl@gmail.com
- telefon  +48 602475337


A tak wyglądała nasza paczka świąteczna na Boże Narodzenie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

01 09 10