czwartek, 16 października 2014

Dyniowe latte


Dyniowe latte

Dynia to chyba najbardziej sezonowo - jesienne warzywo na świecie (uwaga, jemy jagody fałszywe, które dochodzą nawet do 800 kg:), a dyniowe latte stało się poniekąd symbolem tej schyłkowej pory roku...

Zza oceanem mówi się humorystycznie nawet o pumpkin - latte seasone, czyli o sezonie dyniowego latte - jesieni po prostu.

Pumpkin latte


Trudno się dziwić, ta gigantyczna „jagoda” w kolorze jesiennego listowia, kojarzy nam się przede wszystkim z potworkowatymi lampionami na Halloween, ale wtuleni w koc podczas szarych, mglistych, listopadowych popołudni marzymy o pomarańczowej i aromatycznej zupie - z dyni właśnie. Czym bardziej pomarańczowej tym lepiej...
Tak, dynia działa na wyobraźnię. Trzeba jej przyznać - jest genialna - bardzo tania, można przygotować ją na 1000 sposobów, od słodkości po ravioli, gnocchi, risotto i na dodatek długo da się przechowywać. Co najważniejsze jest bardzo zdrowa! Niskokaloryczna, bogata w błonnik, minerały, potas (ma go więcej niż banany) fosfor, magnez, zawiera białko, cenne kwasy nienasycone i bardzo cenny beta karoten - prowitaminę witaminy A. Sprawdza się lepiej niż marchewki, bo „nie wciąga” tyle toksyn z ziemi, ze względu na niską zdolność wiązania azotanów z gleby, ma też witaminę C, E i witaminy z grupy B.
Nie wspomnę też o zdrowych i pysznych dyniowych pestkach! albo kwiatach!

Dla tego wszystkiego dynia powinna pojawić się na naszych jesiennych stołach.



Wiedzą to dobrze jedzeniowe korporacje np. Starbucks, który gdy zaczyna serwować klientom dyniowo - przyprawioną kawę (chociaż dyni tam nie ma, za to sporo chemii, np. - barwnik karmel amoniakalno - siarczynowy, karmel klasy IV i syntetyczne aromaty) - wiadomo że zaczął się sezon. Jak spuentował to znany komik John Oliver, dyni tam nie ma za to kawa „smakuje jak świeca i nie mam na myśli zapachu”. 

My natomiast możemy przyrządzić dyniowe latte z dynią w środku, które smakuje jak dynia właśnie:) Dodatkowo jest aromatyczne, a mieszanka dyni z kawą okazała się zaskakująco kojąca, szczególnie w jesienne szare poranki...



*** Puree z dyni 
Dynię przekroić na pół, oczyścić z nasion, pokroić połówki na części ( półksiężyce). Rozgrzać piekarnik do 220 C, na blaszce i papierze do pieczenia ułożyć dynie i piec przez około 40 min. Przełożyć miękkie kawałki które odejdą same od skórki do miski. Po tym jak ostygną trzeba je zblenodować i... gotowe. Nadwyżkę można zamrozić albo zapasteryzować w słoikach.


Dyniowe Latte

1,5 szklanki mleka
4 łyżki puree dyni 
2 filiżanki espresso 
łyżka cynamonu 
pół łyżki kardamonu mielonego 
pół łyżki startej gałki muszkatołowej 
łyżkeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki syropu klonowego/miodu/syropu z agawy/cukru brązowego

3/4 mleka wlewamy do garnuszka, dodajemy puree i przyprawy - zagotowujemy. 
Resztę mleka spieniamy maszynką lub blenderem lub mikserem podgrzewając mleko w rondelku.
Dodajemy syropu klonowego /miodu /syropu z agawy/ cukru brązowego.
Do dwóch podłóżnych szklanek wlewamy miks puree z mlekiem, zalewamy kawą i dodajemy spenione mleko. Można posypać cynamonem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

01 09 10