piątek, 6 listopada 2015

Dyniowe pieczone donuty - koła ratunkowe na jesień




Koła ratunkowe na jesień
Dla wszystkich nadwrażliwców, meteopatów, poetów, melancholików i innych, którzy źle znoszą, gdy listopad wciska się przez okno, zimno - ponuro - deszczowo, a w gardle coś nagle dusi i serce ściska i płakać się chce, czyli dla siebie samej także, rzucam dziś mini koło - ratunkowe: prawdziwie aromatyczne, o smaku caffe latte lub takie z posypką cynamonową, pieczone, a nie smażone, puszyste i pomarańczowe… donuty. Naturalnie w zdrowej, dyniowej wersji.. 


Dyniowe pieczone donuty - jesienne koła ratunkowe z posypką cynamonową, polewą caffe latte i polewą pumkin spice latte



Donuty ( doughnuts), czyli amerykańskie pączki z dziurką mają długą historię związaną ściśle z New York City, gdzie na dolnym Broadwayu w 1673 roku holenderka - Anna Joralemon otworzyła pierwszą piekarnię z tymi rarytasami. Naturalnie smażone, słodkie ciasto drożdżowe odnajdziemy w wielu krajach (w tym rodzime pączki, włoskie frittelle czy bomboloni, portugalskie malasadas, greckie loukoumades, etc.), ale donuty chyba zrobiły największą karierę. Pierwszy wpis o nich został zamieszczony w 1809r.  w A History of New York Washingtona Irvinga. Co ciekawe te delicje spopularyzowała Armia Zbawienia, która rozdawała je imigrantom przybywającym do Ellis Island ( wyspa w porcie Nowego Jorku), a nawet żołnierzom podczas I wojny światowej (smażone były podobno w hełmach, a dziurka w środku wycinana była pociskami ).



Donut lassie
Donut lassie, Salvation Army 





















Wolontariuszki, które je rozprowadzały zwane były „donut lassies” jest nawet piosenka która je upamiętnia  – Don’t forget the salvation Army ( my doughnut girl ) 




Don’t forget the salvation Army ( my doughnut girl ) 

Dostawali je też potrzebujący w czasach wielkiej recesji, sprzedawano je też wtedy na charytatywnych imprezach, a dochód przeznaczone były na pomoc dla najbiedniejszych.



Donuty są przyjaznym smakołykiem - apetycznym do zjedzenia i życzliwym dla ciebie (wolne tłumaczenie;)

Sami powiedzcie, czyż nie nadają się więc idealnie na czas naszej, polskiej, jesiennej depresji?

Donuty z Doughnut Plan

Przez ten czas wiele się zmieniło w wypiekaniu tych słodyczy w NYC: wielkość - od miniaturowych donutów z Doughnuttery, po olbrzymie jak talerz z Pies ‘N’ Things; kształt – np. kwadratowe pączki z wypełnieniem dżemowym, które wymyślił Marek Izreal z Doughnut Plan i najpierw rozwoził je na rowerze – dziś ma piekarnie w nawet w Tokyo;  posypki - kasztanowa, z płatków róży, z ziarnami kawy, czekolady, a nawet kawałkami bekonu: wreszcie polewy lukrowe, jak malinowa z pikantnym sosem sriracha czy syrop klonowy + miso z którego zasłynęła piekarnia Dough Loco. 

Sławne cronuty -  nasz przepis znajdziecie tutaj

Dziś nowojorczycy powracają do donatów robionych ręcznie oraz eksperymentują z hybrydami jak uzależniające crossaint + donut czyli prawie - celebrity cronut Dominqua Ansela, o którym już pisaliśmy i którego już robiliśmy!

  Nasz przepis na cronuta znajdziecie tutaj>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>



Wonuts z Waffles Caffe
Znane są również wonuts czyli gofry (waffles) + donut, to akurat pomysł z Chicago, z Waffles Caffe oraz plan na naszego kolejnego posta :) 

Donnoli, Alidoro
 oraz donnoli czyli donut + włoskie cannoli, tutaj za ojca sukcesu uważa się włoską cukiernię Alidoro z NYC, która robi te pączki w kształcie rurek cannoli 

Donnoli,  Frangelli’s Bakery
są jeszcze donnoli w kształcie pączka przeciętego na pół ze środkiem z ricotty stworzone w Philadelphi Frangelli’s Bakery :)



Wersja mojego koła ratunkowego jest lekka, zdrowa i przyjemna, oparta na dyni, pieczona, nie smażona, a przecież nieco uzależniająca....



Składniki:
Zaczyn 
25 g drożdży świeżych
1 łyżka cukru 
1/3 szklanki letniego mleka  
2 łyżki mąki 

1 kg  mąki pszennej (może być chlebowa bio)
1 szklanka mleka w pokojowej temperaturze
1 szklanka puree z dyni
2 łyżki roztopionego masła/oliwy
4 jajka
1/2 szklanki cukru brązowego drobnego nierafinowanego 
duża szczypta soli

Wykonanie:

Najpierw robimy zaczyn: drożdże mieszamy z cukrem, dolewamy letnie mleko ( uwaga żeby nie było za ciepłe), mieszamy i dodajemy mąkę, mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 20 min, aż zrobi się swego rodzaju pianka - jeżeli nie powstanie - zaczyn wyrzucamy i robimy jeszcze raz. Można nawet włożyć do piekarnika nagrzanego do 30C.

W dużej misce przesiewamy mąkę, najlepiej w robocie kuchennym lub mikserze - dodajemy cukier, sól, mieszamy, wlewamy zaczyn, mieszamy hakiem do ciasta drożdżowego, dodajemy mleko i jajka po kolei, puree z dyni oraz masło/oliwę.

Gdy ciasto się wyrobi przekładamy do dużej miski, smarujmy ją olejem, obsypanej lekko mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1- 1,5h, aż objętość się podwoi.
Na blaszce do pieczenia układamy papier do pieczenia. 
Ciasto dzielimy na dwie części, na posypanej mąką stolnicy rozwałkowujemy je na grubość ok 1 cm, ( jeżeli ciasto było zbyt lepkie, dodajmy więcej mąki, zagniatamy i rozwałkowujemy)
Wycinamy kółka, a w nich mniejsze kółeczka na donutowe dziurki.
Układamy na blaszce i wsadzamy w ciepłe miejsce na godzinę.
Pieczemy w 180 C przez 10 min.
Gotowe odstawiamy na kratkę. 



Donuty dyniowe - od góry z prawej polewa pumpkin piced latte, na dole polewa caffe latte, u góry z lewej posypka cynamonowa 

Posypka cynamonowa

1/2 kostki masła 
4 łyżki drobnego brązowego cukru
1 płaska łyżka cynamonu 

Masło rozpuszczamy na bardzo małym ogniu.
Przelewamy do miseczki.
Cukier i cynamon mieszamy w miseczce. 
Pączki po kolei albo smarujemy pędzelkiem, albo delikatnie obracamy je w rozpuszczonym maśle ( trzeba uważać, żeby nie wciągnęły za dużo tłuszczu)! Potem obtaczamy pączki w posypce i odstawiamy na kratkę


Dyniowe donuty z polewą pumkin spice latte 


Polewa caffe latte 

ok 6 łyżek cukru pudru brązowego
1 espresso mocne
1 łyżeczka mleka  

 Do miseczki wsypujemy cukier, dolewamy espresso i mleko, mieszamy - powinniśmy uzyskać gęstą polewę , jeżeli będzie za rzadka dosypcie cukru pudru. Smarujemy ją donuty.

Polewa pumpkin spice latte 

ok 6 łyżek cukru pudru brązowego
1 espresso mocne
1 łyżka puree z  dyni
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu 
1/3 łyżeczki startej Gałki

Tak jak przy polewie caffe latte - mieszamy cukier, kawę i puree z dyni oraz przyprawy i
polewamy donuty.

* W przypadku polewy można również zamoczyć delikatnie dół donuta w rozpuszczonym maśle


Polecamy też nasze ślimaczki dyniowe




oraz dyniowe latte z przyprawami 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

01 09 10