środa, 18 grudnia 2013

Domowy makaron z pesto z karpia na Wigilię

Rozpoczęliśmy odliczanie, pozostało jeszcze tylko 6 dni...
Zgodnie z obietnicą, wpisy do 24 grudnia będą wyłącznie dotyczyły tematyki świątecznej, a że o kulinarnych prezentach już pisałam tu - dziś sugestia co do dań z wigilijnego menu. Konkretnie przygotujcie się na wariację z polskim karpiem, który łypie w sklepie smutnie okiem (przy okazji błagam nie kupujcie żywych karpi, które okropnie w tych wszystkich sklepach cierpią, płaczą, tak! sama widziałam, a hitowa świąteczna piosenka "trójki" o zakochanym karpiu lowelasie, który został "rozebrany" ponad miarę - patrz obdarty ze skóry - przez swoją wybrankę, jest po porostu, muszę do napisać, okropnie głupia, choć śpiewa ją m.in. mój ulubiony Artur Andrus.


Domowe Linguine al nero di seppia z pesto z karpia 

Składniki:

Makaron:

300 g mąki pszennej 
200 g semoliny (semolina powstaje z pszenicy durum, jeżeli nie możecie jej znaleźć użyjcie kaszy manny, wprawdzie jest z pszenicy zwyczajnej ( grano tenero) ale też wyjdzie )
5 jajek ( albo 4 duże) w temperaturze pokojowej 
4 saszetki atramentu z kałamarnicy 
(tutaj gdzie go można kupić)
1/3 szklanki ciepłej wody 
duża szczypta soli

Pesto z karpia:

2 duże karpie 
2 małe cebule pokrojone w kosteczkę 
peperoncino 
czosnek 
duży pęk pietruszki 
papryka suszona 
oliwa z oliwek 
100 g migdałów
limonka 

Wykonanie:

Makaron:

Do ciepłej wody wlewamy atrament i rozpuszczamy dokładnie, odstawiamy. 
W robocie kuchennym mieszamy mąkę, semolinę, jajka, sól, powoli dodajemy atrament.
Ciasto powinno się chwilę wyrabiać ( u mnie ok 10 min).
Jeżeli mamy maszynę do makaronu z końcówką do spaghetti, linguine lub innego typu makaronu (moja końcówka jest jak widać grubsza niż prawdziwe linguine, ale i tak pasta wychodzi ładna;) ) wkładamy ciasto i włączamy sprzęt,  podsypując mąką powstały makaron.

  

Jeżeli nie mamy sprzętu, rozwałkowujemy po prostu ciasto i kroimy je schludnie i równo w tagliatelle albo nie równo w magltagliati  ( czyli źle pokrojone ). Tak jak nam się uda po prostu, tak żeby za bardzo się nie zdenerwować.




Wstawiam wodę na makaron w dużym garnku.



Pesto z Karpia:

Karpie gotuję przez 10 min, obieram dokładnie ze skóry i ości, wrzucam do blendera, dodaję migdały,  2 łyżki oliwy, niecały pęk pietruszki, łyżeczkę papryki suszonej, sok z całej limonki.

Na patelni rozgrzewam oliwę, dodaję cebulę, duszę aż się zeszkli, dodaję peperoncino, czosnek i resztę pietruszki, zostawiam na małym ogniu.

W międzyczasie do gotującej się wody dodaję połowę zrobionego makaronu, powinien się gotować ok 6 - 7 min.

Na patelnię wrzucam pesto z karpia, dodaję szklankę wody z gotowania makaronu, przyprawy (sól pieprz). Makaron odcedzam, dodaję sos z karpia, posypuję pietruszką.




Ps. Oczywiście spaghetti czy linguine al nero di seppia można kupić w dobrych sklepach.

I jeszcze raz apel :

Proszę nie kupujcie żywych karpi!!!!!!!!!!!!
Zobaczcie mądrą ulotkę LGR (lokalnej grupy rybackiej).
Nie duście karpi w foliowych reklamówkach!!!!


Za materiał dziękuję Małgorzacie Bielińskiej 
Za karpie dziękuję zaprzyjaźnionym ekologom!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

01 09 10