środa, 2 marca 2016

Porowe placuszki na Dzień Świętego Dawida


Wege placuszki z pora i selera na Św. Dawida


Wczoraj był 1 marzec, zwany szczególnie w Walii - jako dzień Św. Dawida, patrona tego kraju. Kto o nim słyszał nad Wisłą? Tymczasem postać to nie byle jaka, gigant prawdziwy: ludzie mówili, że ma
nieskalane wargi, których nigdy nie zbrukało brzydkie słowo, a jego uprzejma mowa zmienia wrogów w przyjaciół, co więcej gołębica o złotym dziobie była widziana na jego wargach.

Flaga Św. Dawida

Trzeba wiedzieć, że poza tym Dawid był bardzo pracowity i skromny, zakładał liczne klasztory o wyjątkowo surowej regule: szorstkie i niewygodne ubrania szyto ze skór zwierząt, jedzenie było bardzo proste, a praca trwała od rana do wieczora. Z każdą porą dnia wiązały się jakieś obowiązki: albo modlitwa, albo ciężka praca na polach, przy tym zamiast wołów czy koni mnisi sami zakładali na siebie uprząż i orali ziemię. Dawid i jego naśladowcy kochali przy tym piękno, poezję i pieśni – co nie ukrywam jest mi nieco bliższe.
Teraz muszę wyznać,  że znam dobrze pewnego Dawida,  który co prawda nie chadza w ubraniach szytych ze skór zwierząt,  (chwalimy ten wybór – ja i zwierzęta), nie jada wyłącznie prostych dań, nie zakłada uprzęży, aby orać pola, ale za to pracuje od rana do wieczora i ceni sobie bardzo piękno, poezję, pieśni i dobrą, a także, dodajmy, zdrową kuchnię. 
I tu przechodzimy płynnie do clou programu, czyli specjalnego dania na dzień Świętego Dawida, które postanowiłam przygotować.  Ponieważ symbolem Walii jest por, który podobno został użyty w walce z Saksończykami, żeby odróżnić „swoich” od wrogów, nie ma się co dziwić, że 1 marca powinien się znaleźć przynajmniej w jednym daniu. Wskazane jest również noszenie tego sympatycznego i zdrowego skądinąd warzywa w kapeluszu na upamiętnienie wygranej bitwy. Nad Wisłą o tej porze roku nosi się wełniane czapki więc umieszczenie na nich pora nie wchodzi w rachubę, ale danie z porem to co innego.  Coś mi się wydaje, że nie oparliby się mu nawet Tom Jones, czy Timothy Dalton…..

Symbole Walii 

Chciałabym kiedyś w ten wyjątkowy dzień, pełen festynów, jedzenia i muzyki odwiedzić Walię a szczególnie miejscowość o wdzięcznej nazwie : 
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch !!!!
How cool would be that?!

Jak wymówić "Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch "


Do dania najlepiej użyć świeże białe jędrne pory, z małymi korzeniami na końcu, uwaga na liście, oby nie były żółte .

Porowe placuszki z dodatkiem selera i domowy majonez


Wege placuszki z pora

Składniki:

4 białe pory bez liści z odciętymi końcówkami
1 korzeń selera
1/2 szklanki soku z cytryny
3/4 szklanki mąki
2 jajka
sól, świeży pieprz 
łyżeczka papryki wędzonej
oliwa

Domowy majonez

Wykonanie:

Seler obieramy ze skóry, trzemy na tarce, przekładamy na sitko, solimy i dodajemy trochę soku z cytryny, odstawiamy.
Pora dokładnie myjemy i tniemy cieniutko, wkładamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy z oliwek i zostawiamy przez chwilę na małym ogniu, tylko aż się zeszkli. Zdejmujemy z ognia, przekładamy do miseczki.
Jajka rozbijamy do miseczki i mieszamy.
Patelnię rozgrzewamy z łyżką oliwy z oliwek. 
Odsączony starty seler przekładamy do miski, dodajemy pora, mąkę, rozbełtane jajka, dodajemy przyprawy, mieszamy. Formujemy małe płaskie kotleciki i wkładamy na rozgrzaną patelnię. Smażymy kilka minut z obu stron aż będą złociste. Przekładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, żeby je odsączyć, chociaż seler w przeciwieństwie do ziemniaków nie będzie tak "pił" oleju. 
Podajemy koniecznie z majonezem i piwem:) 
Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

01 09 10