Świąteczny indyk z nadzieniem kasztanowo - jabłkowym, bataty, sałatka z żurawiną, zupa kasztanowa i ciasto dyniowe (przepis na zupę kasztanową z farro) |
Dzisiaj pyszny i bardzo świąteczny indyk z nadzieniem kasztanowo -
jabłkowym, batatami i sałatką z żurawiną, ale najpierw kilka słów o naszej
inspiracji czyli Święcie Dziękczynienia.
Święto Thanksgiving – Dziękczynienia obchodzi się w USA w ostatni
czwartek listopada, natomiast w sąsiedniej Kanadzie w drugi poniedziałek
października.
Geneza tych uroczystości sięga podobno XVII wieku i historii amerykańskich osadników -pielgrzymów (grupa purytanów z Anglii) w Nowej Anglii (drugiej angielskiej kolonii w północnej Ameryce, w Plymouth), którzy wspólnie z Indianami z plemienia Wampanoagów,
na czele ze sławnym Squanto (który pojmany i sprzedany w niewolę w Hiszpanii, uciekł do UK nauczył się angielskiego i gdy wrócił do domu pełnił rolę tłumacza i nauczyciela), postanowili
uczcić pierwsze jesienne zbiory po ciężkim roku pracy na Nowej Ziemi.
Dziś wielu historyków uważa, że dokładnie taka biesiada która odbyła się rzekomo w 1621 roku jest połączeniem kilku podobnych historii z tego okresu. Wydarzenie to przedstawione jest bardzo plastycznie - wspólne święto religijnych osadników i tubylców, którzy nauczyli tych pierwszych jak przetrwać zimę i uprawiać tamtejszą ziemię układa się w mit założycielski narodu amerykańskiego. Biorąc pod uwagę prawdziwą mozaikę etniczną i religijną
ówczesnego społeczeństwa zamieszkującego ten kontynent można zrozumieć taką ideę. W każdym razie Thanksgiving przyjęło się i było obchodzone we
wszystkich koloniach już pod koniec XVIII wieku,
choć oficjalnie uznał je Abraham Lincoln dopiero sto lat później, bo w 1863 w trakcie wojny secesyjnej, co też nie jest bez znaczenia. Trzeba
przyznać że jego poprzednicy mieli na ten temat różne poglądy np. Thomas Jefferson nazwał je absurdalnym
co jednak nie zmieniło w niczym biegu historii i Thanksgiving w 1941 pojawiło w
świątecznym kalendarzu.
Co by nie mówić Indianie, którzy nota bene najlepiej nie wyszli na
tym układzie, pomogli jednak osadnikom przetrwać w tych ciężkich
warunkach, ucząc ich jak wykorzystywać
różne rośliny i warzywa, jak je sadzić, gdzie łowić tamtejsze ryby oraz polować na ptaki. I w ten sposób
przechodzimy płynnie do dużego ptaka - indyka.
Bo indyk proszę państwa– to prawdopodobnie jedno z nielicznych dań podawanych
do dzisiaj na stole dziękczynnym, którym mogli rozkoszować się osadnicy
wraz z Indianami w roku 1621 roku. Faktem jest, że koloniści z Plymouth
wspominali często o dzikich indykach w swoim menu (oraz o dziczyźnie,
dorszach, okoniach, ptakach wodnych i kukurydzy). Dodajmy ptaki te były już znane i
udomowione w Europie za sprawą hiszpańskich podbojów. Obecnie w USA podaje się na świąteczny stół indyka pieczonego w całości i nadziewanego przeważnie warzywami albo cytrusami. Na blogu będzie indyk w częściach bo z korpusu przygotowałam wyśmienity rosół do zupy kasztanowej z farro o której już jutro! Zrobiłam za to jesienne nadzionko kasztanowo - jabłkowe.
Słodkie ziemniaki
Słodkie ziemniaki były znane szczególnie w południowych terenach Ameryki ale też, podobno na ziemiach obecnego stanu Wirginia.
Historię kulinarną Powatanów (federacji plemion indiańskich) zbadał
dokładnie szef kuchni Tarver King, który próbował odtworzyć autentyczne
potrawy święta Thanksgiving. Uważa on, że warzywa takie jak słodkie ziemniaki i żółte buraki
Indianie piekliby w popiołach po zgaszonym ognisku. Radzi więc aby owinąć te
warzywa w folię i piec w piekarniku razem z szyszkojagodami. Muszę tu wyznać, że na użytek rodzinny przygotowałam je wprawdzie bez
szyszkojagód, ale i tak wyszły znakomicie. Wspomnę tylko że do końca nie wiadomo czy pierwsi osadnicy znali słodkie ziemniaki wiadomo za to że obecni Amerykanie wspólnie dodają do nich pianki marshmallows i orzeszki pekan (ja jak widać wyżej dodałam makadamia).
Świąteczny indyk z nadzieniem kasztanowo - jabłkowym i zupa kasztanowa |
Żurawiny do indyka
Żurawiny znane i używane przez Indian, zaczęły być popularne
również wśród osadników. Amerykańska nazwa Cranberry pochodzi
prawdopodobnie z XVII wieku i została przejęta od niemieckich osadników, którzy
nazywali te owoce “kranberee”. Sos żurawinowy z dodatkiem cukru pojawił się nieco później około XVIII wieku i zaczął być tradycyjnym dodatkiem do indyka właśnie. Tarver
King uważa że oryginalnie jedzono je w całości, a najbardziej danie
pierwszych osadników i Indian, odda powolne gotowanie tych owoców z
miodem, whisky i cydrem. U nas natomiast sałatka z dodatkiem suszonych żurawin.
Indyk z nadzieniem kasztanowo - jabłkowym
Indyk z nadzieniem kasztanowo - jabłkowym
Indyk - 5 kg indyk z wolnego wybiegu (nie karmiony paszą z GMO)
- gruboziarnista sól
-ręczniki papierowe Szyję i nóżki wyjmuję i zostawiam na rosół. "Podroby" zostawiam na nadzienie. Indyka myję, suszę dokładnie ręcznikami papierowymi, nacieram równie dokładnie gruboziarnistą solą (wewnątrz też) i zostawiam na noc. Następnego dnia wycieram z soli indyka ręcznikami papierowymi. Oddzielamy poszczególne części indyka. Wycinam piersi ze skórą, skrzydełka, udka z podudziem (no dobra przyznam się robił to mój chłopak). Korpus odstawiam na rosół. Każdą część solę, pieprzę i smaruję pod skórką masełkiem szałwiowym. Masełko szałwiowe - 150 g masła - garść posiekanej szałwii - garść tymianku - łyżka oliwy Mieszamy wszystko łapkami i nacieramy indyka. Warzywa do pieczenia - 2 łodygi selera naciowego pokrojone w plasterki - 3 marchewki pokrojone w plasterki - cebula pokrojona w ćwiartki W bardzo dużym naczyniu żaroodpornym wsypujemy warzywa, a na nie układamy drób. Odstawiamy. Nagrzewamy piekarnik do 250 C. Wstawiamy mięso. Po włożeniu obniżamy do 180 C. Potrzeba około 40 minut na kilo. Ja piekłam prawie 4 godziny. Po 1,5 godziny przykryłam folią aluminiową i zdjęłam ją na 30 min przed wyjęciem z piekarnika. W połowie pieczenia obróciłam też części indyka. Robimy nadzienie:
Nadzienie
- 3 łodygi selera naciowego
- 2 marchewki pokrojone w plasterki
- cebula pokrojona w piórka
- Podroby z indyka pocięte drobno
- 3 jabłka obrane i pocięte na plastry
-200 g obranych dokładnie i ugotowanych kasztanów jadalnych ( jeżeli używamy suszonych trzeba je zamoczyć w wodzie noc wcześniej tu przepis jak je oczyścić)**
- garść listków szałwii - sól, pieprz
- 250 ml rosołu lub gorącej wody
Na patelnię wrzucamy warzywa, zostawiamy na 6 min, dodajemy jabłka i podroby, dodajemy szałwię, sól, pieprz, mieszamy ok. 6 min, dodajemy posiekane kasztany, mieszamy. Zostawiamy na małym ogniu na 20 min, zalewamy rosołem, mieszamy jeszcze przez chwilę. Odstawiamy. Na godzinę przed końcem pieczenia przekładamy do naczynia z indykiem. Wtedy możemy też włożyć na dół piekarnika ziemniaki zawinięte w folię aluminiową. **jeżeli nie jesteśmy w stanie dostać kasztanów można je pominąć) ***Rosół z indyka W dużym garnku korpus, szyję i nóżki indyka zalewam zimną wodą Dodaję liść laurowy, kilka ziarenek pieprzu, zagotowuję. Wazówką wyjmuję powstałą szumowinę. Po 30 minutach gotowania dodaje obrane warzywa : 8 marchewek, 3 korzenie pietruszki, cały por, seler, doprawiam solą i pieprzem i na małym ogniu gotuję jeszcze godzinę. Odcedzam rosół. Gotowe! Z rosołu zrobiliśmy zupę kasztanową z farro Słodkie ziemniaki - 4 umyte słodkie ziemniaki ze skórką -szczypta cynamonu - łyżka oleju z orzechów włoskich - łyżka masła - garść orzeszków pekan Nagrzewamy piekarnik do 200 C. Owijamy ziemniaki folią aluminiową i wsadzamy do piekarnika. Pieczemy godzinę. Wyjmujemy z folii, robimy puree, dodajemy resztę składników oprócz orzeszków, które kruszymy na koniec.
Dodam, że pielgrzymi popijali wszystko jabłkowym cydrem:) Ciasto dyniowe już wkrótce! Enjoy! Jeżeli chcemy zrobić sałatę z żurawinami, wystarczy umyte i osuszone liście różnych sałat wrzucić do miski z suszoną żurawiną i orzechami włoskimi przyprażonymi na suchej patelni i zalać sosem winegret - 1/3 szklanki oliwy, łyżka aceto balsamico, odrobina soku z cytryny, łyżeczka miodu (u mnie z kasztanów) łyżeczka musztardy, sól, pieprz - wymieszać - Gotowe! Przepis na zupę kasztanową z farro tutaj
PS. Zaraz po świecie Thanksgiving jest Czarny Piątek z szalonymi wyprzedażami, a na Czarny Piątek również mamy czarne danie w moim artykule w GW Czarny ryż na Czarny Piątek |
A, przypomniało mi się jeszcze, że jadłam słodkie ziemniaki przygotowane jako pure pod pianką z białka ubitego z cukrem, taka bezowa, dość słodka pierzynka, muszę przyznać, że dobrze się komponowało,
OdpowiedzUsuńbuźka, Danusia
Rzeczywiście pasuję, u mnie podawano z zapieczonymi piankami marshamllow, buziaczki :)
Usuń